Medme sklep

Medme sklep
Najzdrowsze miejsce w Internecie!

O mnie

Życie pozakuchenne

Życie pozakuchenne
Moja debiutancka powieść "Skazani", pierwszy tom trylogii "Przed Czasem". Gorąco zachęcam do zakupu i podzielenia się wrażeniami po lekturze :) Oto moje życie pozakuchenne.

Tutaj też działam

Tutaj też działam
Zapraszam również na współprowadzonego z partnerem życiowym bloga z recenzjami filmów, książek, gier, seriali i wielu innych ;)

Należę do społeczności

Durszlak.pl
rondel
Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
zBLOGowani.pl
Odszukaj.com - przepisy kulinarne
Foodki - fotografie potraw i zdjęcia kulinarne
FlyB - Kulinaria
Przepisy.pl

Łódzkie bloguje

środa, 31 lipca 2013

Pierogi zazwyczaj nie kojarzą się z farszem z jabłek, a szkoda, bo moim zdaniem jest to połączenie idealne. Szczególnie pyszne wyda się zapewne fanom jesiennych wypieków, a więc szarlotek, bowiem w smaku są do nich bardzo zbliżone.
Jeżeli chodzi o ciasto, to muszę przyznać, że z początku się go obawiałam. Sądziłam, że z mąki gryczanej nie ma prawa powstać miękkie opakowanie dla farszu. A jednak! Kolejny dowód na to, że warto eksperymentować i próbować nowych rozwiązań! ;)

PIEROGI Z MĄKI GRYCZANEJ Z TARTYMI JABŁKAMI


Składniki na farsz:
- 500 gram jabłek
- 50 gram cukru

Przygotowanie farszu:
Jabłka myjemy, obieramy ze skórki i pozbawiamy gniazd nasiennych. Ścieramy na grubej (koniecznie!) tarce. Zawijamy starte jabłka w ściereczkę i odciskamy nadmiar soku (w innym razie pierogi się nam rozlecą). Po ponownym ulokowaniu w naczyniu, dodajemy do jabłek cukier i mieszamy do jego rozpuszczenia. 

Składniki na ciasto:
- 200 gram mąki gryczanej
- 200 gram mąki pszennej
- 125 mililitrów wrzątku
- 50 mililitrów zimnej wody
- 1/2 łyżeczki soli
- masło i bułka tarta /lub/ cukier i cynamon

Przygotowanie ciasta:
Mąkę gryczaną przesiewamy na blat/stolnicę i w powstałym z niej kopcu robimy dołek. W ten dołek wlewamy następnie wrzątek z solą i energicznie zarabiamy przy użyciu noża. Dopiero, gdy dostatecznie mieszanka ostygnie, zagniatamy całość rękoma (ciasto powinno być raczej luźne). W następnej kolejności dodajemy mąkę pszenną oraz zimną wodę i ponownie zagniatamy. Wałkujemy, wycinamy krążki o średnicy około 5 bądź 6 centymetrów, nakładamy farsz i formujemy pierogi.
Gotujemy pod przykryciem do wypłynięcia. Potem pokrywkę zdejmujemy i gotujemy jeszcze 2 lub 3 minuty. Podajemy z zasmażoną na maśle, bułką tartą lub z cukrem wymieszanym z cynamonem. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! ;)
wtorek, 30 lipca 2013

Lubię makaron i sosy śmietanowe i polędwicę. Co z tego, że tuczą. Lubię i już.
Poza tym, że lubię węglowodany, uwielbiam świeże zioła. Mam nadzieję, że jak wrócę do domu, nie okaże się, że M. zabił to, co wyhodowałam na parapecie... ;)
To danie ma przyjemnie delikatny, imbirowy smak. Sos jest aksamitny. Na samo wspomnienie cieknie mi ślinka. Och...

PASKI POLĘDWICZEK WIEPRZOWYCH W SOSIE ŚMIETANOWYM
Z ROZMARYNOWYM TAGLIATELLE


Składniki na polędwiczki w sosie:
- 75 gram masła
- 450 gram polędwiczek wieprzowych
- 175 gram pieczarek
- 1 łyżeczka musztardy (ja dałam dijon, ale każda inna będzie dobra)
- kawałek świeżego imbiru
- 2 łyżki wytrawnego sherry
- 150 mililitrów śmietany kremówki
- sól
- pieprz

Przygotowanie polędwiczek w sosie:
Polędwiczki myjemy i osuszamy, następnie kroimy w paski. Podsmażamy na rozgrzanym maśle przez około 7 minut. Potem przerzucamy je do naczynia żaroodpornego i odstawiamy w ciepłe miejsce. 
Na patelni pozostanie nam wywar, który wytrąci się z mięsa - nie wylewamy go w nim, bowiem kryje się cała kwintesencja smaku mięsa i masła. Dorzucamy pokrojone w plastry grzyby i smażymy przez jakieś 3-4 minuty. W następnej kolejności dodajemy poszatkowany imbir (ile, to zależy od naszego smaku), musztardę, sól i pieprz. Po 3 minutach duszenia, wlewamy sherry oraz śmietanę. Podgrzewamy jeszcze chwilkę, znowu jakieś 3 minuty i polewamy odstawione wcześniej mięso. Zapiekamy w piekarniku, w temperaturze 90 stopni, przez 10 minut. 

Składniki na rozmarynowe tagliatelle:
- 450 gram tagliatelle
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 gałązki świeżego rozmarynu
- 115 gram masła

Przygotowanie rozmarynowego tagliatelle:
W garnku gotujemy lekko osoloną wodę z 2 łyżkami oliwy i rozmarynem. Wrzucamy makaron. Gotujemy al dente. Polewamy rozpuszczonym masłem lub podsmażamy chwilkę na patelni. 
Podajemy z polędwiczkami i sosem śmietanowym.


Smacznego i do napisania wkrótce!
poniedziałek, 29 lipca 2013

Po ciężkich daniach czas na coś lżejszego. Zupa pistou to danie francuskie, a konkretnie prowansalskie. W smaku jest bardzo delikatna, dobra na ciepło i na zimno. Zawiera wiele składników sezonowych, dostępnych właśnie latem i choćby dlatego warto jej spróbować.

PISTOU


Składniki na sos pistou:
- 75 gram świeżych liści bazylii
- 1 ząbek czosnku
- 5 łyżek owocowej oliwy z oliwek
- sól
- pieprz

Przygotowanie sosu pistou:
Miksujemy wszystkie składniki w blenderze i doprawiamy. Odstawiamy sos do lodówki do chwili aż będzie potrzebny.

Składniki na zupę:
- 3 młode marchewki
- 2 ziemniaki
- 200 gram świeżego zielonego groszku (nie dostałam, wrzuciłam mrożony)
- 200 gram fasolki szparagowej
- 150 gram młodej cukinii
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 ząbki czosnku rozgniecione
- 1 cebula
- 2,5 litra wywaru z warzyw tudzież wody
- bouquet garni z 2 gałązek natki pietruszki i listka laurowego, związany kawałkiem selera naciowego
- 1 duży pomidor
- 85 gram suchego makaronu do zupy (gwiazdki)
- parmezan, grana padano lub inny twardy, podpuszczkowy ser

Przygotowanie zupy:
Obieramy marchewkę i kroimy według zasady: wzdłuż na pół, a potem w plasterki. Skórki pozbawiamy również ziemniaki. Je jednak kroimy systemem: wzdłuż na cztery części, a potem w plasterki. Odstawiamy marchewkę i ziemniaki na bok.
Groszek obieramy, no chyba, że ktoś używa mrożonego. Fasolce odkrawamy końcówki, a potem kroimy ją na 2,5 centymetrowe kawałki. Cukinię traktujemy jak marchewkę, z tą różnicą, że nie obieramy jej ze skóry, a więc: wzdłuż na pół i w plasterki.  Pomidora kroimy w kosteczkę. Odstawiamy wszystko na bok.
Oliwę rozgrzewamy w dużym garnku. Wrzucamy rozgniecione ząbki czosnku. Smażymy przez 3 minuty. Dodajemy cebulę i znowu smażymy przez 3 minuty. Dorzucamy marchewkę i ziemniaki - smażymy przez 30 sekund. Dolewamy wodę lub wywar i doprowadzamy całość do wrzenia. Następnie zmniejszamy temperaturę i gotujemy całość pod przykryciem przez jakieś 8 minut, do czasu aż warzywa zmiękną. Dodajemy groszek, fasolkę, cukinię, pomidory i makaron. Gotujemy całość przez jakieś 5 minut, do miękkości warzyw i makaronu.
Wlewamy do zupy sos pistou.
Podajemy z parmezanem lub innym twardym serem. 
Voila!


Zainspirowane: "Kuchnia śródziemnomorska" Anne White
niedziela, 28 lipca 2013

Lubię jajka w każdej postaci. No może poza sadzonymi - dlaczego? Nie wiem. Omlety na moim stole goszczą bardzo często i przygotowuje je na różne sposoby. Ten jest bardzo sycący i z powodzeniem może posłużyć nie tylko za śniadanie, ale również obiad ;)

OMLET PO CHIŃSKU Z KREWETKAMI, KURCZAKIEM I SŁODKIM SOSEM CHILLI


Składniki:
- 8 jajek
- 250 gram gotowanej piersi kurczaka
- 12 dużych oczyszczonych krewetek lub 300 gram koktajlowych
- 2 łyżki posiekanego szczypiorku
- 2 łyżeczki sosu sojowego (najlepiej jasnego, ja dałam grzybowy, bo akurat ten miałam pod ręką)
- 1 łyżeczka słodkiego sosu chilli

Przygotowanie:
Jajka ubijamy w dużej misce - do tego przepisu nie rozdzielałam białek i żółtek, od razu ubiłam całość. Do jajek dorzucamy posiekanego kurczaka oraz krewetki. Mieszamy. Dodajemy szczypiorek sos sojowy oraz sos chilli. Ponownie mieszamy. Na patelni rozgrzewamy olej (ja wybrałam masło) i gdy jest już gorący wylewamy mieszankę jajeczną. Smażymy na średnim ogniu. Tutaj pojawiają się dwie opcje - mieszamy środek omletu widelcem i czekamy aż dół zbrązowieje, a góra się zetnie i wtedy podajemy, tudzież przewracamy omlet na drugą stronę. Jak? Zsuwamy omlet z patelni na talerz, bierzemy drugi talerz i nakrywamy pierwszy. Przerzucamy omlet i znowu zsuwamy na patelnię, by przypiekł się na drugiej stronie.
Podajemy skropiony słodkim sosem chilli. Mniam!

Zainspirowane: "Kuchnia chińska" Jenny Stacey
sobota, 27 lipca 2013

Czasami natrafiam na bardzo dziwne przepisy. Początkowo je odrzucam, odkładam, chowam jak najdalej od moich rąk i oczu. Od mózgu się jednak schować nie da, więc analizuję: jak to może smakować? A może jest niezłe? Może omijają mnie najlepsze smaki życia? I przegrywam walkę.
Tak własnie było z ciastem arbuzowym. Warto je zrobić, choćby po to, żeby przekonać się, jakie dziwne smaki istnieją na tej planecie. Ciasto jest bardzo orzeźwiające, smak arbuza czuć bardzo wyraźnie, postawione na stole robi furorę, bo kto nie chciałby sprawdzić, jak smakuje ciasto z arbuzem? ;)

CIASTO ARBUZOWE


Składniki na biszkopt:
- 4 jajka
- 60 gram mąki pszennej
- 80 gram mąki ziemniaczanej
- 60 gram cukru
- cukier wanilinowy
- łyżeczka proszku do pieczenia

Przygotowanie biszkoptu:
Ubijamy na sztywną pianę białka. Następnie dodajemy do nich cukier i ubijamy jeszcze przez chwilę. Potem pojedynczo dorzucamy żółtka. Taką masę łączymy z produktami sypkimi - obiema mąkami i proszkiem do pieczenia. W piekarniku zamykamy na 25 minut w temperaturze 180 stopni.

Składniki na masę arbuzową
- 3 kilogramy miąższu arbuza
- 4 łyżki żelatyny (odpowiednio agar agaru w wersji wegetariańskiej)
- 2 galaretki truskawkowe

Przygotowanie masy arbuzowej:
Z miąższu wyjmujemy możliwie dużą ilość pestek. Kroimy go drobno, odsączamy i zagotowujemy. Żelatynę (lub agar agar) i galaretki rozpuszczamy w soku pozostałym z arbuza. Mieszamy ze sobą arbuza i jego sok. Zostawiamy na trochę, żeby stężało i wylewamy na biszkopt. Radzę pilnować tężenia masy. Jeżeli soku z arbuza wytrąciło się dużo, można zwiększyć ilość żelatyny (lub agar agaru). Wszystko zależy od zakupionego owocu. 

Składniki na masę z bitą śmietaną:
- 2 kremówki (te w małych plastikowych pojemniczkach)
- 2 serki homogenizowane waniliowe
- 2 łyżki żelatyny (odpowiednio agar agar)

Przygotowanie masy z bitą śmietaną:
Kremówki ubijamy. Żelatynę (lub agar agar) rozpuszczamy w minimalnej ilości wody, pilnując, żeby nie zostały żadne grudki, studzimy i dodajemy do śmietany. To samo robimy z serkami homogenizowanymi. Mieszankę wykładamy na stężałą masę arbuzową. Voila!


Smacznego i nie bójcie się eksperymentować! ;)
piątek, 26 lipca 2013

Po czerwonych porzeczkach przyszedł czas na czarne. Te lubię zdecydowanie bardziej. Są w smaku intensywniejsze i znacznie bogatsze. No, ale to moja opinia ;)
Tarta jest dość kwaśna, z przyjemnie chrupiącą skorupką i miękkim ciastem. Idealna do kawy lub na podwieczorek w większym gronie!

TARTA RAZOWA Z CZARNĄ PORZECZKĄ I BEZĄ


Składniki na ciasto:
- 300 gram pełnoziarnistej pszennej mąki
- 200 gram masła
- 100 gram drobnego cukru
- 1 żółtko

Przygotowanie ciasta:
Wszystkie składniki zagniatamy. Następnie formujemy z ciasta kulę i lokujemy ją na 15 minut w zamrażarce/lodówce.
Natłuszczamy formę do tarty i wykładamy ją ciastem. Po tej czynności sięgamy po widelec i nakłuwamy całość ciasta - łącznie z bokami. Wstawiamy ciasto do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 10 minut.

Składniki na nadzienie:
- 600 gram czarnych porzeczek
- drobny cukier 

Przygotowanie nadzienia:
Porzeczki czyścimy, oskubujemy z niepotrzebnych zielonych elementów i osuszamy. Następnie wykładamy na gorące jeszcze ciasto i zasypujemy cukrem w dowolnej ilości - mniej, jeżeli lubimy naturalną kwasowość porzeczek. W piekarniku lokujemy dopiero po zrobieniu masy na bezę.

Składniki na bezę:
- 3 białka
- 150 gram drobnego cukru
- 1,5 łyżeczki skrobi ziemniaczanej

Przygotowanie bezy:
Białka ubijamy na sztywno. Potem, dalej mieszając, powoli i partiami dodajemy cukier. Na samym końcu obsypujemy masę skrobią i ponownie mieszamy. Całość wylewamy na ciepłą tartę z porzeczkami posypanymi cukrem. Rozsmarowujemy, formując dowolną powierzchnię. Wkładamy do piekarnika. Natychmiast po włożeniu obniżamy temperaturę ze 180 stopni do 120 i pieczemy całość przez około godzinę. Pychota!

Moja tarta zrobiła mi niespodziankę i porzeczki uformowały się w idealne serduszko! :)

Smacznego i do napisania wkrótce!

Lubię ryby, ale jem je rzadko, bo moja druga połówka dostaje niemalże torsji już na sam ich widok. Swojego czasu starałam się M. do ryb przekonać, ale moje próby poniosły klęskę. Trudno.
Mam nadzieję, że nazwa dania przypadnie Wam do gustu, no i oczywiście jego smak - ja uwielbiam takie połączenia :)

PSTRĄG NADZIEWANY PO ŚRÓDZIEMNOMORSKU 
oraz
SZPARAGI Z SOSEM HOLENDERSKIM


Składniki na pstrąga:
- pstrąg
- czarne oliwki
- zielone oliwki
- 1 łyżeczka kaparów
- pół papryczki chilli
- natka pietruszki
- kilka pomidorków koktajlowych
- rozmaryn
- bazylia
- masło

Przygotowanie pstrąga:
Rybę czyścimy, myjemy, pozbawiamy głowy bądź nie - jak kto woli (ja pozbawiłam, licząc na to, że wyda się M. bardziej przyjazna). Kroimy oliwki, chilli, pietruszkę, pomidorki, rozmaryn oraz bazylię i razem z kaparami umieszczamy w miseczce. Mieszamy po to, żeby się poszczególne dodatki nierównomiernie rozłożyły. Rybkę oprószamy solą w środku i na zewnątrz. Wkładamy do jej wnętrza trochę masła, potem mieszankę dodatków i znowu trochę masła. Obwiązujemy pstrąga sznurkiem, żeby utrudnić farszowi ewentualne wypłynięcie. Dodatkowo pakujemy rybę w folię aluminiową.
Tutaj następuje kilka możliwości. Jeżeli jest sezon i pogoda, a my jesteśmy dumnymi posiadaczami grilla to układamy taką rybkę na ruszcie. Jeżeli albo nie ma sezonu, albo pogody, albo my nie jesteśmy dumnymi posiadaczami grilla tradycyjnego, ale za to posiadamy domowy elektryczny, to kładziemy go na elektrycznym. Możemy też umieścić go na patelni grillowej, tudzież jak ja - w piekarniku. Czas obróbki termicznej takiej ryby zależny jest od jej wielkości, sposobu przygotowywania (grill, patelnia, piekarnik) i temperatury. 20 minut to czas optymalny. 

Składniki na szparagi:
- pęczek szparagów zielonych
- 200 gram masła
- 3 żółtka
- 1,5 łyżeczki octu winnego białego
- 1 łyżka gorącej wody
- sól
- pieprz

Przygotowanie szparagów:
Ja zielonych szparagów nie obieram, ułamuję im tylko końcówki (szparagi same wiedzą, gdzie są zdrewniałe i w tym miejscu pękają, nie trzeba niczego mierzyć linijką). Następnie powinniśmy szparagi związać w pęczek oraz wrzucić je do wrzącej i osolonej wody. Nie na długo, bo jakieś 3-4 minut. No i nie wolno zapominać o tym, żeby główki szparagów wystawały ponad powierzchnię wody. Po tych kilku minutach trzeba wrzucić je do zimnej wody, najlepiej z lodem, to pozostaną chrupiące. 
Co do sosu. 200 gram masła musimy rozpuścić i sklarować, czyli pozbyć się białkowej pianki z góry i osadu z dołu, dzięki ostrożnemu przelaniu tłuszczu do innego pojemnika. W metalowej misce ubijamy żółtka z octem i wodą. Gdy dobrze się połączą, kontynuujemy ich ubijanie w kąpieli wodnej (miskę stawiamy na garnku z wrzącą wodą, tak by nie dotykała wody, a rozgrzewała się jedynie dzięki parze). Mieszamy długo i uważnie - sos musi zgęstnieć i być puszysty. Zdejmujemy miskę z garnka i zaczynamy powoli dodawać sklarowane masło cały czas mieszając sos. Doprawiamy solą i pieprzem.
Przed podaniem szparagi podsmażamy na maśle. Już na talerzu polewamy je sosem holenderskim. Mniam, mniam!


Smacznego i do napisania wkrótce!
czwartek, 25 lipca 2013

Pierwsze jabłka zaczęły spadać z drzew. Nie wiem, jak się nazywają. Są duże, czerwone i kwaśne. No i na pewno stare, bo w rodzinnym sadzie egzystują tylko stare jabłonie. Jabłka natchnęły mnie do zrobienia jednej z moich ulubionych tart. Smakowo jest bardzo wyważona - lekko kwaśne jabłka i nieprzesłodzona masa śmietanowa z nutką wanilii. Cudo!

TARTA Z JABŁKAMI W MASIE ŚMIETANOWEJ



Składniki na ciasto:
- 250 gram mąki
- 1 łyżka cukru pudru
- szczypta soli
- żółtko
- 100 gram miękkiego masła
- 50 mililitrów wody

Przygotowanie ciasta:
W misce umieszczamy składniki z następującej kolejności: mąka, cukier, sól, żółtko masło i 2 łyżki wody. Ciasto wstępnie zagniatamy. Następnie dodajemy stopniowo resztę wody - ciasto powinno być na tyle plastyczne, by bez problemu udało się je uformować z kulę. Ową kulę zawijamy w folię i wkładamy na 15 minut do lodówki/zamrażarki. 

Składniki na masę:
- 150 mililitrów mleka
- 100 mililitrów śmietanki 30-36%
- 1 żółtko
- 2 jajka
- 2 łyżki cukru (drobnego)
- laska wanilii
- 3-4 jabłka
- cytryna

Przygotowanie masy: 
Mleko łączymy ze śmietanką. Dodajemy żółtko, 2 całe jajka oraz cukier. Całość ubijamy chwilę aż do całkowitego połączenia składników. Laskę wanilii rozcinamy i wyskrobujemy z niej nasionka, które dodajemy do masy. Odstawiamy na bok.
Jabłka obieramy, usuwamy z nich gniazda nasienne i kroimy na osiem części. Kropimy sokiem z cytryny, co by nie ściemniały i nie zbrzydły.

Przygotowanie tarty:
Formę do tarty smarujemy masłem i wykładamy ciastem. Nakłuwamy ciasto na całej powierzchni (również po bokach). Układamy jabłka w wachlarzyk i zasypujemy je cukrem. Wylewamy na całość masę.
Najpierw pieczemy przez 5 minut w temperaturze 240 stopni, następnie 25 minut w 200 stopniach. Po tym czasie wyjmujemy tartę i posypujemy ją cukrem. Ponownie wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni, z ta różnicą, że tym razem ustawiamy go na opcję grillowania z góry (dla karmelizacji cukru). Wyciągamy pachnącą i cudownie pyszną tartę po 10 minutach.


Smacznego i do napisania wkrótce! :)
środa, 24 lipca 2013

Jest tak chyba każdego roku, że w maminym ogródku następuje zmasowany atak cukinii. I jest leczo, dużo lecza. I sałatki, dużo sałatek. I przetwory, dużo przetworów. Tym razem postanowiłam spróbować czegoś nowego. Szperałam, szperałam i znalazłam TO. Intrygująca nazwa, zastanawiające składniki, interesująca koncepcja. Trochę pozmieniałam, dopasowałam do moich potrzeb i jest!

CUKINIA ANANASOWA


Składniki:
- około 1 kilograma cukinii (u mnie były to jakieś trzy nieduże) 
- szklanka wody
- 2,5 szklanki soku ananasowego (z kartonika)
- 3/4 szklanki cukru
- 1 laska wanilii
- 1 łyżeczka cukru wanilinowego
- 4 goździki
- sok z połowy cytryny
- skórka z 1 cytryny

Przygotowanie:
Zaczynamy od słoików. Porządnie myjemy i wyparzamy. A jak się parzy słoiki? Na dnie garnka układamy bawełnianą ściereczkę, wlewamy wodę (tyle, by po włożeniu słoików sięgała do 1/5 ich wysokości) i umieszczamy słoiki oraz zakrętki. Nakładamy przykrywkę i gotujemy przez około 10 - 15 minut. Po tym czasie szkło wyjmujemy i cieszymy się z wyparzonych pojemników. 
Teraz o cukinii. Obieramy i kroimy na plastry grubości około 1 centymetra. Usuwamy środek. Do garnka wrzucamy wszystko poza cukinią. Czekamy aż zacznie bulgotać. Wtedy wyciągamy wanilię, rozcinamy i wyjmujemy nasionka, które ponownie wrzucamy do garnka (samą zdrewniałą część możemy wysuszyć i wetknąć do słoika z cukrem, żeby dodać mu aromatu). Chłodzimy, wrzucamy cukinię i ponownie gotujemy. Gdy zacznie wrzeć zestawiamy i umieszczamy cukinię w słoikach. Skórkę cytryny kroimy na tyle części, ile mamy słoików i do każdego wrzucamy kawałek. Zawartość słoików uzupełniamy jeszcze od płyn z gotowania. Teoretycznie można przepuścić go przez gazę, żeby pozbyć się zanieczyszczeń i przypraw - ja tego nie zrobiłam, bo wolę, żeby się wszystko intensyfikowało w słoikach. 
Ostatni etap to pasteryzacja. W zasadzie jest podobna do parzenia słoików - trzeba dodać jedynie więcej wody i wstawić słoiki z cukinią. Gotujemy przez 15 - 20 minut, wyjmujemy, chłodzimy i ustawiamy w spiżarce. Podajemy jako słodki dodatek do naleśników, omletów, racuchów, kremów, itd. 



Smacznego i do napisania wkrótce! ;)
wtorek, 23 lipca 2013

Hiszpańskie krokiety to jeden z tych przepisów, w których możliwość wykonania bardzo wątpiłam. Że niby beszamel może być tak gęsty, żeby formować z niego kotlety? Niemożliwe!
A jednak, myliłam się. Krokiety hiszpańskie są w smaku bardzo delikatne, tak samo jak i w konsystencji. Zestawiłam je więc z intensywniejszym w smaku puree. Wyszło pysznie i niezwykle (dla mnie) smakowo - nietypowo :)

KROKIETY HISZPAŃSKIE
oraz
ZIEMNIACZANE PUREE Z ZIOŁAMI I CZOSNKIEM


Składniki na krokiety:
- 350 gram ugotowanej ryby, szynki lub mortadeli (ja wymieszałam pstrąga i mortadelę)
- 2 jajka
- bułka tarta
- olej do smażenia
- 750 mililitrów mleka
- 2 łyżki oleju słonecznikowego
- 2 łyżki masła
- 4 łyżki mąki pszennej
- gałka muszkatołowa
- sól

Przygotowanie:
Z ryby wyciągamy ości i rozgniatamy widelcem. Szynkę tudzież mortadelę kroimy w paseczki lub słupki.
Przygotowujemy beszamel - w garnku rozgrzewamy olej z masłem i dodajemy mąkę (taka zasmażka pojawiła się już w jednym z wcześniejszych przepisów). Dodajemy mleko, sól i gałkę muszkatołową. Mieszamy do zgęstnienia (musi być naprawdę gęsty). Rybę i mięso dodajemy do beszamelu, łączymy i odstawiamy do lodówki na dwie godziny.
Po tym czasie w jednym głębokim talerzu roztrzepujemy dwa jajka, a w drugim umieszczamy bułkę tartą. Z mieszanki beszamelowej formujemy kotlety, obtaczamy w bułce, moczymy w jajku i znowu obtaczamy  w bułce. Kładziemy na patelnię z rozgrzanym olejem. Wcinamy zaraz po podaniu! :)



Składniki na puree:
- ziemniaki
- słodka śmietanka (dowolna procentowość)
- masło
- świeże zioła: tymianek, bazylia, estragon,
- czosnek

Przygotowanie puree:
Ziemniaki gotujemy i wrzucamy do blendera, miksujemy. Dodajemy masło oraz śmietankę - tyle, ile chcemy oraz tyle, by otrzymać pożądaną konsystencję. Dorzucamy zioła i czosnek, ponownie mieszamy i podajemy. Voila!

Zainspirowane: Encyklopedia sztuki kulinarnej, tom 14 "Kuchnia hiszpańska", strona 16

Moja mama lubi porzeczki. Lubi też ciasto zjeść od czasu do czasu. Zrobiłam więc tartę z porzeczkami właśnie. Intensywnie czekoladowy spód, połączony z delikatnie słodkim kremem i kwaśnymi porzeczkami wydaje się być kwintesencją lata. Z pewnością tarta jest także przyjemnie orzeźwiająca ;)

TARTA CZEKOLADOWA Z PORZECZKAMI I KREMEM Z MASCARPONE
ORAZ BIAŁEJ CZEKOLADY


Składniki na ciasto:
-160 gram mąki
- 40 gram kakao
- 130 gram masła
- 1 żółtko
- 50 gram cukru pudru

Przygotowanie ciasta:
Składniki zagniatamy. Wyrobione ciasto zawijamy w folię i umieszczamy w lodówce na godzinę. Po tym czasie wykładamy nim formę do tarty (nie polecam tych silikonowych), nakłuwamy widelcem i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 15-20 minut. 



Składniki na krem:
- 100 gram białej czekolady dobrej jakości
- 1 opakowanie mascarpone
- 100 mililitrów śmietanki 36%
- 500 gram porzeczek

Przygotowanie kremu:
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, a śmietankę ubijamy na sztywno. Czekoladę dodajemy do bitej śmietany po uprzednim przestudzeniu. Jako ostatni w mieszaninie powinien znaleźć się serek mascarpone. Wstawiamy krem do lodówki aż do chwili całkowitego ostudzenia się spodu tarty. Po tym czasie wykładamy go na ciasto i całość obsypujemy umytymi i osuszonymi porzeczkami. Dekorujemy liśćmi mięty lub bazylii (ja szczególnie lubię to drugie połączenie).


Smacznego! ;)
poniedziałek, 22 lipca 2013

Dzisiaj przyśnił mi się Gordon Ramsay. Krzyczał na mnie, ale to w końcu był sen, więc nie jestem zła. Uznałam to nawet za jakiś znak i pognałam do sklepu po książkę Gordona. Niby 65 złotych, no ale czego to się dla swojego guru nie robi (wiem, wiem, to takie nieoryginalne).
Z książki wybrałam dwa przepisy. Przedstawiam Wam je z pewnymi modyfikacjami - jakimi, dowiecie się, jeżeli zakupicie książkę ;)
Wszystko było oczywiście pyszne, jednak furorę zrobiła sałatka - mieszanka, idealnie komponujących się smaków!

ĆWIARTKI Z KURCZAKA Z DUSZONYM GROSZKIEM I CEBULKAMI
oraz
SAŁATKA Z SELERA NACIOWEGO I JABŁEK Z DODATKIEM ORZECHÓW WŁOSKICH


Składniki do kurczaka:
- 4 ćwiartki z kurczaka
- oliwa z oliwek
- mały pęczek tymianku
- czosnek w łupinie
- 20 gram masła
- 150 mililitrów wody
- sól
- pieprz

Przygotowanie kurczaka:
Mięso myjemy, osuszamy, odkrawamy nadmiar tłuszczu i wszystkie inne zbyteczne dodatki. Następnie doprawiamy je solą i pieprzem i wrzucamy na patelnię z rozgrzana oliwą. Smażymy po 2 minuty z każdej strony, ewentualnie ciut dłużej, żeby nabrały złocistego kolorku. Potem dodajemy tymianek, czosnek, masło i wodę - wtedy też zmniejszamy ogień do minimum, przykrywamy patelnię i dusimy kurczaka przez 30 - 40 minut do miękkości mięsa. W połowie tego procesu przewracamy ćwiartki na drugą stronę. 



Składniki do duszonego groszku:
- 25 gram masła
- słoiczek marynowanych cebulek
- kilka gałązek tymianku
- paczka mrożonego groszku
- 150 mililitrów wody
- 2 małe sałaty rzymskie
- sól
- pieprz

Przygotowanie duszonego groszku:
Zabieramy się za nie, gdy ćwiartkom pozostaje jeszcze około 15 minut duszenia. Na patelni rozpuszczamy masło i wrzucamy odsączone cebulki. Pilnujemy, żeby całe obtoczyły się w tłuszczu i smażymy je na wolnym ogniu przez 8-10 minut, aż zmiękną. Następnie dodajemy tymianek, groszek oraz wodę i mocno doprawiamy solą i pieprzem. Dusimy do chwili aż groszek będzie miękki, a woda niemalże w całości wyparuje - wtedy też wrzucamy podartą, czy pokrojoną (jak kto woli) sałatę rzymską i podgrzewamy jeszcze chwilkę, aż i ona zmięknie. 


Składniki na sałatkę:
- 3 łodygi selera naciowego
- 2 średnie jabłka
- garstka mieszanki kiełków 
- odrobina soku z cytryny
- garstka orzechów włoskich

Przygotowanie sałatki:
Łodygi selera myjemy i kroimy w plasterki. Jabłka również myjemy, usuwamy gniazda nasienne i także kroimy w plasterki. Skrapiamy całość cytryną, co by nam owoce nie ściemniały.  Dodajemy kiełki i orzechy włoskie. 

Składniki na dressing:
- 3 łyżki majonezu
- 2 łyżki jogurtu greckiego
- szczypta soli
- 1 łyżka soku z cytryny

Przygotowanie dressingu:
Mieszamy wszystko razem i polewamy sosem sałatkę. Możemy także podać dressing w osobnym naczyniu.


Wszystko smakuje obłędnie, serio serio. Musicie koniecznie tego spróbować ;)!

Smacznego i do napisania wkrótce!

Zainspirowane: "Szef kuchni po godzinach" Gordona Ramsay'a
niedziela, 21 lipca 2013

Makarony kojarzą się nam zazwyczaj z klimatami włoskimi, nie greckimi. Pasticcio było, więc dla mnie sporym zaskoczeniem w kontekście pochodzenia. Zwłaszcza, że sama nazwa już z włoska trąci. No i makaron i parmezan i w ogóle wszystko. Podobno to Wenecjanie w tej kwestii trochę nabroili... ale przejdźmy do dania.
Pachnie obłędnie - mi od razu przed oczami pojawiło się lazurowe morze i jakaś mała, rodzina knajpka nad nim. Smakuje jeszcze lepiej. Koniecznie musicie tego spróbować! :)

PASTICCIO


Składniki do makaronu:
- 250 gram makaronu świderki
- 4 łyżki śmietany kremówki
- woda
- oliwa z oliwek
- sól

Przygotowanie makaronu:
Standard - wodę solimy, dodajemy oliwy, doprowadzamy do wrzenia i wsypujemy makaron. Gotujemy na półtwardo, odcedzamy i mieszamy z kremówką.

Składniki na farsz:
- oliwa z oliwek
- 1 cebula
- 1 czerwona papryka
- 2 ząbki czosnku
- 600 gram mielonej wołowiny
- 400 gram pomidorów
- 125 mililitrów białego wytrawnego wina
- 2 łyżki natki pietruszki 
- 60 gram anchois
- sól
- pieprz

Przygotowanie farszu:
Cebulę kroimy w plasterki, a paprykę siekamy w kosteczkę. Wrzucamy je na rozgrzaną patelnię z oliwą. Po chwili dodajemy wołowinę - smażymy aż zrobi się brązowa (jeżeli wrzuciliśmy wołowinę zaraz po wyjęciu z lodówki albo na nierozgrzaną patelnię to zrobi się ona bura, zamiast brązowa). Następnie wrzucamy do mieszanki pokrojone w kosteczkę pomidory i wlewamy wino. Doprowadzamy całość do wrzenia. Dusimy jakieś 20 minut, żeby sos się przegryzł i nieco zgęstniał. Potem dodajemy pietruszkę, anchois (odsączone i pokrojone) oraz przyprawy. 

Składniki na sos:
- 300 mililitrów jogurtu
- 3 jajka
- gałka muszkatołowa
- 40 gram tartego parmezanu

Przygotowanie sosu:
Miksujemy jogurt, jajka i gałkę.

Naczynie żaroodporne smarujemy dokładnie oliwą. Umieszczamy w nim połowę makaronu, następnie połowę farszu, ponownie makaron, ponownie farsz. Zalewamy całość przygotowanym sosem i posypujemy parmezanem.  Pieczemy 25 minut w temperaturze 190 stopni.

Smacznego! ;)


Zainspirowane: "Potrawy z makaronu" wydawnictwa Olesiejuk

Gdy przyjeżdżam do rodziców doznaję zawsze natłoku pomysłów kulinarnych, a wszystko przez dziko rosnące zioła oraz mamine: ogródek warzywny i szklarnię.
Mięta pojawia się tutaj nieproszona każdego roku. Zazwyczaj zostaje wysuszona i zamknięta w hermetycznym opakowaniu, co by można z niej było parzyć herbatkę. Tym razem postanowiłam ją wykorzystać w inny sposób i zrobiłam syrop miętowy. Jest bardzo słodki i dość gęsty, dlatego wystarczy jego niewielka ilość przy rozcieńczaniu z wodą. Idealny na gorące, letnie wieczory - obowiązkowo dobrze schłodzony i z kostkami lodu.

SYROP MIĘTOWY


Składniki:
- świeża mięta (im więcej, tym lepiej, minimum 50 gałązek)
- 1 kilogram cukru
- 1 litr wody

Przygotowanie:
W garnku zagotowujemy litr wody z kilogramem cukru.
Miętę myjemy, osuszamy i oskubujemy z listków, następnie owe listki kroimy i wrzucamy do wody z cukrem. Robimy to jednak tylko wtedy, jeżeli cukier zdążył się całkowicie rozpuścić. W innym wypadku czekamy. Całość gotujemy na małym ogniu, pod przykryciem, przez około godzinę. Po tym czasie przelewamy płyn przez gazik/bardzo drobne sitko/rajstopę, aby pozbyć się zanieczyszczeń (liści).
Wlewamy do czystych, wyparzonych butelek, kiedy syrop jest jeszcze gorący. Voila!


sobota, 20 lipca 2013

Musicie wiedzieć, że kocham Pascala i jego przepisy (może poza tym na suflet czekoladowy, bo nigdy mi się nie udał). Dzisiaj, więc odchodzimy od kuchni świata oraz tradycji i wracamy na własne podwórko - no może nie tak do końca, bo Pascal korzenie ma francuskie, ale nie czepiajmy się szczegółów ;)
Jeżeli macie dość typowego schabowego w jajku i bułce, spróbujcie tego, mniam!

SCHAB ZAPIEKANY POD BESZAMELEM Z PIECZARKAMI
oraz
SAŁATA Z MUSZTARDĄ DIJON I BIAŁYM OCTEM WINNYM


Składniki na schab:
- 6 plastrów schabu
- 150 gram pieczarek
- oliwa z oliwek
- sól 
- pieprz

Przygotowanie schabu:
Mięsko myjemy, osuszamy, odkrawamy błonki. Pieczarki myjemy, osuszamy i kroimy na plasterki. 
Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek.
Plastry schabu doprawiamy z obu stron solą i pieprzem, a następnie wrzucamy na rozgrzaną patelnię. Smażymy, potem przekładamy do naczynia żaroodpornego. 
Na tej samej patelni przyrządzamy pieczarki - solimy, smażymy. 
Kiedy my zajmowaliśmy się pieczarkami, ze schabu odciekło trochę soku - usuwamy go z naczynia żaroodpornego i przelewamy do jakiegoś pojemniczka - nie wyrzucamy! Przyda się on podczas przygotowywania beszamelu.

Składniki na beszamel:
- 80 gram sera Emmentaler
- 2 łyżki sera Gran Padano do posypania
- 250 mililitrów mleka
- 20 gram masła
- 20 gram mąki pszennej
- sól
- pieprz

Przygotowanie beszamelu:
Zaczynamy od starcia Emmentalera na drobnych oczkach.
Do garnka wlewamy mleko i gotujemy, pilnując, aby nie wykipiało ani się nie przypaliło. 
W drugim garnku przygotowujemy zasmażkę - rozpuszczamy masło i podsmażamy na niej mąkę (nie może być surowa).
Bierzemy w dłoń trzepaczkę i do zasmażki dodajemy mleko - mieszamy energicznie, co by się nam nic nie przypaliło i wszystko elegancko zgęstniało. 
Doprawiamy solą i pieprzem, dodajemy starty na początku ser.
Na samym końcu mieszamy wszystko z sosem z mięsa oraz pieczarkami.

Kolejność warstw w naczyniu żaroodpornym: schab, beszamel z pieczarkami, ser Gran Padano.

Pieczemy w temperaturze 160 stopni (funkcja termoobieg bądź grill) przez jakieś 5 minut (aż wszystko ładnie się zarumieni).


Składniki na sałatę:
- sałata masłowa
- 1 łyżka musztardy Dijon
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 2 łyżki białego octu winnego
- 1 łyżka wody
- sól
- pieprz

Przygotowanie sałaty:
Sałatę myjemy, osuszamy, rwiemy na kawałki i wrzucamy do przygotowanej miski. W słoiku umieszczamy: musztardę, oliwę i ocet. Zamykamy go i energicznie potrząsamy tak, aby zawartość mogła się porządnie wymieszać. Odkręcamy i dodajemy wodę, znowu potrząsamy. Doprawiamy solą i pieprzem. Polewamy sosem sałatę  i mieszamy. Voila!

Smacznego :)

Zainspirowane: kuchnialidla.pl
piątek, 19 lipca 2013


Kuchnia francuska w kontekście deserów nasuwa natychmiastowo dwa skojarzenia. Po pierwsze suflet - danie przedstawiane jako zwieńczenie wszelkich umiejętności kucharskich, najtrudniejsze z najtrudniejszych, kapryśne i złośliwe, ale w smaku... orgazm dla kubków smakowych.
Drugim sztandarowym deserem francuskim jest mus czekoladowy. Intensywny w smaku, o wspaniałej konsystencji, do delektowania się każdą łyżeczką. I na to danie przedstawię Wam dzisiaj mój przepis.

MUS CZEKOLADOWY



Składniki:
- 200 gram czekolady (gorzkiej bądź mlecznej, jak wolimy - ja dałam gorzką)
- 6 jajek
- 1 łyżeczka cukru wanilinowego
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka rumu (to w wersji klasycznej, ja dałam likier porzeczkowy; można też zastąpić sokiem z mandarynki)

Przygotowanie:
Zaczynamy od rozdzielenia żółtek i białek. Następnie żółtka ucieramy z cukrem waniliowym, a białka ubijamy na sztywną pianę. 
Czekoladę i masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej (najlepiej je wcześniej posiekać, wtedy szybciej się rozpuszczą). Możemy je także podgrzewać z garnku o grubym dnie, niemniej zalecam pierwszą opcję, bo jest bezpieczniejsza. Mieszamy, dodajemy rum, znowu mieszamy i zdejmujemy z ognia. 
W następnej kolejności łączymy masę czekoladową z żółtkami i jedną łyżką piany z białek - mieszamy do całkowitego zespolenia się składników. 
Ostatnim etapem jest dodanie piany z białek do reszty masy i delikatne wymieszanie. Nigdy, absolutnie nigdy, nie wolno zrobić tego odwrotnie, bo wtedy dokonamy morderstwa na puszystości musu. A pozbawiony puszystości mus czekoladowy nie zasługuje na skonsumowanie, to gwałt na tradycji. 
Po właściwym połączeniu składników, przekładamy masę do kokilek i zostawiamy je w lodówce na godzinę lub dwie. Po tym czasie delektujemy się kwintesencją smaku czekolady :)


Zainspirowane: Encyklopedia sztuki kulinarnej, tom 5 "Kuchnia francuska II", strona 72.
czwartek, 18 lipca 2013

Na parapecie mojego okna stoi dziesięć doniczek świeżych przypraw, a otworzenie szafki nad kuchenką grozi zbombardowaniem przez zapachy tych suszonych.
Zacieram rączki na widok wysokiej klasy przyborów kuchennych, ale niestety ich nie posiadam.
Kuchnię mam małą, typową jak na 28 metrowe mieszkanie.
Nie skończyłam żadnej szkoły kucharskiej.
Więc, co ja tu robię?
A bawię się, smakuję i dzielę życiem w smaku zamkniętym ;)

Bez zbędnych ceregieli przechodzimy dalej. Dzisiaj do zaoferowania mam danie klasyczne, hiszpańskie, w sam raz zarówno na śniadanie, lunch, obiad, jak i kolację.


TORTILLA DE PATATAS


Ja swoją wzbogaciłam o oliwki, jednak w klasycznej wersji ich nie ma. Prawda jest taka, że przepis na tortille powinniśmy traktować jako podstawę do wariacji - wrzucić można tutaj wszystko: kapary (chociaż ja średnio przepadam), orzechy włoskie (sparzone i podsmażone nie są tak intensywne w smaku, a wspaniale chrupią!), pomidory (zarówno te świeże, jak i suszone) i wiele, wiele innych, czyli co tylko przyjdzie nam do głowy.

Składniki na podstawową wersję:
- 8 jajek
- 1 kilogram ziemniaków
- olej lub oliwa do smażenia
- sól

Przygotowanie:
Najpierw ziemniaki - obieramy, myjemy i kroimy w cieniutkie plasterki. Tak przygotowane wrzucam na patelnię i podsmażamy pilnując aby się nie przypaliły. W trakcie podsmażania lekko doprawiamy solą. Gdy trochę zmiękną, odstawiamy na bok.
Teraz czas na jajka - rozbijamy, dodajemy sól i za pomocą trzepaczki łączymy do otrzymania jednolitej masy.
Dodajemy ziemniaki do masy jajecznej i dobrze mieszamy uważając, żeby ziemniaki nam się nie rozpadły (jak się rozpadną to znaczy, że były zbyt długo podsmażane). 
Wylewamy wszystko na patelnię z rozgrzanym tłuszczem. Co jakiś czas ruszamy patelnią, aby tortilla nie przywarła do dna. 
Najtrudniejszy etap przygotowywania tortilli to chwila jej przewrócenia na drugą stronę. W Hiszpanii posiadają do tego specjalne patelnie - nam wystarczy talerz o średnicy nieco większej niż ta, na której smażymy tortillę. Aby przewrócić placek na drugą stronę, kładziemy talerz na patelni i szybkim ruchem obracamy złączone naczynia tak, aby tortilla znalazła się na talerzu. Następnie zsuwamy ją delikatnie ponownie na patelnię. Voila!
Tortillę kroimy na porcje według własnego uznania. Możemy podawać ją zarówno na ciepło, jak i na zimno.


Zainspirowane: Encyklopedia sztuki kulinarnej, tom 14 "Kuchnia hiszpańska", strona 78.

Smacznego i do napisania wkrótce! ;)

Posmakowało już:

Akcja!

Lookam

Zbieram na jedzenie

Śledź